Podsumowanie roku 2011:)
Zimowej aury brak, co nie znaczy, że jakoś szczególnie tęsknię za śniegiem ale chciałabym zobaczyć jak nasza działka wygląda pokryta tym białym puchem:) Chciałoby się coś tam robić, stawiać kolejne kroki, a w planach budowa ruszy dopiero w maju co z drugiej strony pozwala na odbicie się od finansowego dna...:P
Po świętach mogę pochwalić się tym, że moja przyszła kuchnia jest bogatsza o sztućce, robot kuchenny oraz młynki do przypraw:D Pojawiają się kolejne przybory tylko tego domu wciąż brak...;) Cieszymy się jednak z tego co udało nam się dokonać w tym mijającym roku, właściwie wszystko to co widać na zdjęciach...
Życzę nam i wszystkim osobom budującym aby przyszły rok 2012 był jeszcze ciekawszy, te chwile kiedy widać, że na budowie coś się dzieję są niezastąpione i tylko takich momentów oczekuję, aby z każdym dniem widoczne były postępy. Mam nadzieję, że pod koniec przyszłego roku będę mogła zamieścić tu zdjęcie domu w stanie surowym zamkniętym, a co jak szaleć to szaleć....:D