Przebudzenie po śnie zimowym...;)))
Po niedzieli u nas w końcu coś się ruszy, a mianowicie podłączą nam wodę do domku!!!
Liczę na to, że ziemia juz trochę puści bo konieczny jest przepust pod drogą także trochę zachodu będzie ale mam nadzieję, że ekipa, którą wybraliśmy spisze się na medal Mąż już załatwił zgodę w gminie o zajęcie pasa drogowego, za co pewnie będziemy musieli uiścić dodatkową opłatę, ale przywykłam już do faktu, że niczego, ale to niczego nie ma za darmo O prądzie na razie nic nie wiemy, ale mam nadzieję, że dotrzymają słowa i do końca marca będzie stała skrzynka. Natomiast na czas budowy liczymy na przychylność sąsiadów w celu "pożyczenia" prądu bo opłaty za budowlany są kolosalne. Mamy czas na odbiór własnego przyłącza do 2013 więc myślę, że przez ten czas na pewno sporo uda się zrobić. Ponadto, jesteśmy już umówieni ze zbrojarzem, który zajmie się naszymi stropami, więc kolejna decyzja za nami
Zaczynam też powoli myśleć o naszym ogrodzie...Drzewka są strasznie drogie, ale chyba się nie powstrzymam i kupię chociaż kilka w te miejsca w których kopania już nie będzie, pozdrawiam już prawie wiosennie!!!
PS. Kupiliśmy już trawkę do zasiania całe 25 kg:)))))