Drugi strop zalany, oblany i podlany;))))
Tak na nasze salony deszcz już lał się nie będzie Wczoraj udało się zalać stropik, pogoda była bardzo fajna na tę okoliczność bo zalewaliśmy rano i wtedy niebo było zachmurzone więc chłopaki i beton nie cierpieli z powodu skwaru A robota była bardzo ciężka i szczerze im współczułam najgorsze te skosy... Ja w między czasie przygotowywałam dla nich pyszności na wzmocnienie po pracy zasłużone zresztą!
Fotorelacja:)))))
Tutaj początki zalewania:)
Mężuś z tatą również dzielnie pomagali
Widok z przodu:))) Otwory na okna są zostawione większe bo ponoć dzięki temu jak później będą wstawiane będzie wpadać więcej światła.
Od strony tarasu z inwestorem podlewającym już strop
Oblewania nie dokumentowałam ale było wesoło Podsumowując na górny strop wyszło nam 13,5 kubików także koszt na pewno będzie trochę mniejszy niż przy pierwszym stropie i z sumy wydanej za robociznę również byliśmy zadowoleni
Teraz dwa tygodnie poczekamy i w ostatnim tygodniu lipca mamy zaplanowany dach:)))))))