Czapeczka prawie skończona:)))))
Jutro prace dachowe dobiegają końcaDla mnie domek już teraz wygląda fantastycznie, jednak wieźba nie oddaje całego uroku teraz mi się bardzo podoba i jestem ogromnie zadowolona z wyglądu naszego Rododendronka Nie żałuję decyzji, ten projekt jest dla nas idealny przynajmniej na razie, pod względem funkcjonalności jeszcze będziemy mogli się przekonać Stryszek do którego w projekcie nie ma wejścia a my zdecydowaliśmy się je zrobić jest dość duży i jestem pewna, że będzie to dodatkowe miejsce na jakieś szpargały, zresztą ja lubię strychy Mają swój klimacik
Od strony tarasu daszek jest już gotowy
Tutaj mały stryszek do którego pierwotnie w projekcie nie ma dostępu, u nas jest
A tutaj duży strych, jest sporo miejsca więc rupiecie znajdą swoje miejsce
A na koniec przód, który jutro będzie kończony
Deskowanie na pewno wiąże się ze sporymi kosztami, mieliśmy deski ze stropów, ale to było za mało, trzeba było dokupić jeszcze 3 m desek, jak na razie poszło 14 rolek papy z Izolbetu (w dotyku najlepsza jaką spotkaliśmy), mąż dzisiaj dokupił jeszcze 4 kolejne rolki, ale u nas daszek taki pozostanie na jakiś czasDachówkę mamy upatrzoną, jednak w chwili obecnej nie możemy sobie na nią pozwolić. A w poniedziałek planujemy zamówić okna Może pod koniec września będą, w między czasie kanalizacja i chudziak Do usłyszenia:))))))))))))))))